Hiszpania to nie raj – co musisz wiedzieć przed przeprowadzką

Hiszpania dla wielu jest marzeniem. “Ciągnie” ich na hiszpańską ziemię. Patrzą przez różowe okulary na palmy, pogodę, krajobrazy, piękne plaże i morze. Wyobrażają sobie ten kraj jako miejsce idealne do życia. Jednak patrząc w sposób obiektywny, skłamałabym, mówiąc, że Hiszpania jest rajem. Bo nim nie jest. Owszem, jest krajem bardzo dobrym do życia, ale tylko wtedy, jeśli masz pracę i odpowiednie zaplecze finansowe.

Od Twojego budżetu będzie zależeć, czy możesz pozwolić sobie na wyjazd „w ciemno” i szukanie pracy na miejscu. Istnieje ryzyko, że nie tak szybko ją znajdziesz. Nie jest to jednak nic nowego, ponieważ wszędzie wygląda to podobnie. W niniejszym artykule wymienię kilka stron życia w Hiszpanii, które mogą być odbierane jako negatywne i o których musisz wiedzieć, zanim zdecydujesz się na przeprowadzkę.

PRACA

Czy w Hiszpanii jest praca? Jest, ale tak, jak w każdym innym miejscu nie spada, jak manna z nieba. Trzeba się wysilić, aby ją znaleźć. Możemy napotkać trudności, ponieważ, jak wiadomo, panuje tutaj duże bezrobocie. Na pewno zależy też, w jakiej branży będziemy szukać zatrudnienia.

Musimy wziąć pod uwagę także rozkład czasu pracy. Wielu ludzi pracuje w godzinach 9.00-14.00, po czym ma dwugodzinną przerwę. Następnie od 16.00-19.00 spędza się czas w pracy. Pracując w takich godzinach w ciągu dnia, nie ma się praktycznie czasu na nic innego.

CZY ŻYCIE W HISZPANII JEST DROGIE?

Ceny życia w Hiszpanii zależą przede wszystkim od regionu. Zacznijmy od tego, że minimalne wynagrodzenie (według danych z 2020 roku) wynosi miesięcznie 950 euro brutto. Jeśli Twoim marzeniem jest zamieszkać np. w hiszpańskiej stolicy, będziesz musiał liczyć się z kosztami. Wynajem mieszkania może być tutaj drogi. Za trzypokojowe mieszkanie razem z salonem (Hiszpanie nie traktują salonu jako pokoju) w centrum Madrytu, możemy zapłacić nawet ok. 1200 euro. Za takie same mieszkanie na obrzeżach miasta zapłacimy trochę mniej: ok. 800 -900 euro.

Oczywiście w zależności od regionu ceny będą się różnić i nie każdy będzie potrzebował dużego mieszkania. W Estremadurze za trzypokojowe mieszkanie płaciliśmy 500 euro. Poprzednio w Galicji za nieco mniejsze mieszkanie – 550 euro. Do tego trzeba doliczyć koszty za światło, wodę i gaz, które łącznie mogą wynieść średnio mniej więcej 150 euro. Warto również wspomnieć, że zazwyczaj przed wynajęciem mieszkania w Hiszpanii trzeba okazać dokument potwierdzający zatrudnienie, aby wykazać zdolność płacenia czynszu.

BARIERA JĘZYKOWA

Chcąc normalnie funkcjonować i pracować w Hiszpanii musisz znać hiszpański. Niestety angielski nie wystarczy, ponieważ jak już kiedyś wspominałam, większość Hiszpanów nie mówi w tym języku. Oprócz problemu z angielskim możesz zmierzyć się z barierą językową w poszczególnych regionach kraju, nawet jeśli biegle władasz hiszpańskim.

W Katalonii barierę tą może stanowić kataloński, w Walencji – walencjański, w Galicji – galicyjski, a w Kraju Basków – baskijski (euskera). Sama mieszkając 2 lata w Galicji, nigdy nie miałam żadnego problemu z porozumiewaniem się. Nikt, wiedząc, że mówię tylko w castellano (po hiszpańsku) nie “wyskakiwał” do mnie z galicyjskim.

„LENIWE” I POWOLNE URZĘDY

Żyjąc w Hiszpanii, będziesz musiał uzbroić się w cierpliwość, tracąc swój czas w urzędach. Wszystko będzie odbywało się w żółwim tempie, a Ciebie będzie szlag trafiał. Być może będziesz odsyłany od urzędu do urzędu i mało tego, w każdym z nich udzielane Ci będą inne odpowiedzi.

Jeśli sam nie będziesz trzymać pieczy nad swoimi sprawami i nie zagłębisz się na własną rękę w przepisy prawa, możesz zapomnieć o szybkim załatwieniu spraw w tym kraju.

KRÓTKI URLOP MACIERZYŃSKI

Zła wiadomość dla przyszłych mam – urlop macierzyński w Hiszpanii trwa 16 tygodni. Po tym czasie większość mam musi wrócić do pracy, będąc zmuszona zostawić kilkumiesięczne dziecko w żłobku.

W prywatnych placówkach miesięczny koszt wynosi ok. 300 euro, więc raczej do tanich nie należy. Istnieje opcja wzięcia urlopu wychowawczego, który trwa do 3 roku życia dziecka. Jest to jednak urlop bezpłatny.

SŁOŃCE

Słońce zazwyczaj wymienia się jako plus życia w Hiszpanii. Jednak i promieni słonecznych można mieć dość. Co za dużo, to nie zdrowo. Jeśli źle znosisz upały, może być Ci ciężko funkcjonować w tym kraju, zwłaszcza w okresie letnim. Oczywiście pogoda zależy od regionu, ponieważ w Hiszpanii panuje zróżnicowany klimat. Możesz wybrać miejsce do życia gdzieś na północy kraju. Wtedy gorąca za bardzo nie doświadczysz.

Ja, mieszkając przez dwa lata w Ourense, (które nie bez przyczyny nazywane jest „galicyjską stolicą upałów”), a następnie w Cáceres, mogę potwierdzić, że czasami miałam dosyć słońca i klęłam na lejący się żar z nieba. Teraz, mieszkając w Madrycie, nie będzie wcale lepiej, ponieważ w lecie termometry mogą wskazywać tutaj nawet 40 stopni.

PODSUMOWANIE

Hiszpania to nie raj. Pomimo wielu pozytywnych stron, nie wszystko wygląda tutaj kolorowo. Musimy liczyć się również z ”cieniami” życia w tym kraju oraz trudnościami, które będą na nas czekać. Hiszpania to jednak bardzo przyjemne i piękne miejsce do życia pod warunkiem, że przy odrobinie szczęścia znajdziesz w miarę dobrą pracę, która zapewni Ci odpowiednie środki na normalne życie.

Ja dostrzegam więcej zalet życia w Hiszpanii, niż wad, o czym pisałam już w poprzednich artykułach i osobiście nie zamieniłabym tego miejsca na żadne inne. Hiszpania to mój dom i uwielbiam ten kraj. Celem artykułu nie było zniechęcanie nikogo do przeprowadzki, a przybliżenie realnego obrazu życia w Hiszpanii widzianego z mojej perspektywy.

Podoba Ci się ten wpis? Będzie mi bardzo miło, jeśli udostępnisz go dalej. A może masz ochotę zostawić po sobie ślad w formie komentarza?

Zachęcam Cię również do odwiedzenia mojego profilu na Facebooku i Instagramie.