W Hiszpanii słowo guiri już dawno stało się nieodłącznym elementem codziennego języka. Ale kim właściwie jest guiri? To tylko zagraniczny turysta, czy może pojęcie to znaczy coś więcej? Zanurz się dziś ze mną w ten temat i odkryj, kim naprawdę jest guiri w Hiszpanii.
Pochodzenie i znaczenie terminu guiri
Termin guiri odnosi się do cudzoziemców, głównie z krajów anglosaskich, którzy odwiedzają Hiszpanię w celach turystycznych. Słowo to jest powszechnie używane w Hiszpanii do opisywania obcokrajowców, zwłaszcza tych, którzy wyraźnie wyróżniają się swoim wyglądem czy zachowaniem. Choć termin ten może być używany z lekkim przymrużeniem oka, nie jest on obraźliwy. To raczej sposób na opisanie specyficznej grupy turystów, którzy swoją obecnością wyróżniają się na tle lokalnych mieszkańców.
Etymologia i znaczenie słowa guiri ewoluowały na przestrzeni lat
Początki użycia tego terminu sięgają XIX wieku, kiedy to był on wykorzystywany w kontekście wojskowym. Wówczas odnosił się do liberalnych bojowników, którzy walczyli przeciwko karlistom (zwolennikom Dona Carlosa, hrabiego Molina) w hiszpańskich wojnach karlistowskich. Słowo „guiri” jest skrótem od baskijskiego „guiristino” (tak karliści nazywali liberałów, zwolenników Marii Cristiny de Borbón). W tamtym okresie termin guiri miał zdecydowanie pejoratywne konotacje, wskazujące na przeciwnika politycznego, wroga, często obcego lub nieznanego pochodzenia.
W XX wieku, w miarę jak Hiszpania otwierała się na turystykę, termin ten zaczął nabierać nowego znaczenia. Stopniowo zaczęto używać go do określania turystów, głównie z krajów anglojęzycznych. Pojęcie to wiąże się z pewnymi stereotypami dotyczącymi zachowania turystów, które Hiszpanie mogą uznawać za typowe dla obcokrajowców.
Guiri to przede wszystkim osoba, która nie zna lokalnych zwyczajów i nie dostosowuje się do hiszpańskiego stylu życia. Najczęściej kojarzy się go z turystą z Europy Północnej lub Ameryki Północnej, choć w rzeczywistości może to być prawie każdy obcokrajowiec, który zachowuje się w sposób odmienny niż tubylcy. Napisałam „prawie każdy”, ponieważ np. Chińczycy, Afrykańczycy czy Arabowie nie są guiris i Hiszpanie mają na nich inne określenia.
Obecnie słowo guiri ma stosunkowo neutralny wydźwięk. Oczywiście zależy to w dużej mierze od kontekstu, w jakim jest używane. W wielu przypadkach jest to po prostu sposób na określenie kogoś, kto nie jest rodowitym Hiszpanem, bez intencji obrażania.
Cechy charakterystyczne guiri
Guiris to bez wątpienia postacie barwne, które można rozpoznać na pierwszy rzut oka. Oto kilka cech, które pomagają zidentyfikować te osoby:
- Wygląd i ubiór: Guiri często można rozpoznać po klasycznym zestawie – sandały z białymi skarpetkami, kapelusz chroniący przed słońcem, aparat na szyi i mapa w ręku oraz spalona na czerwono skóra od słońca. Często też typowi guiris noszą koszulki z nadrukami słynnych miejsc turystycznych.
- Zachowanie: Klasyczny guiri jest zawsze pełen entuzjazmu i ciekawości. Uwielbia robić zdjęcia wszystkiemu i wszystkim, często zaglądając do mapy lub przewodnika. Są to osoby, które potrafią klaskać po wylądowaniu samolotu i głośno wyrażać swoją radość z odkrywania nowych miejsc.
- Brak znajomości języka: próby porozumiewania się wyłącznie po angielsku bez choćby podstawowych zwrotów po hiszpańsku.
- Harmonogram dnia: jedzenie kolacji o godzinie 18.00, czy też oczekiwanie, że sklepy będą otwarte w czasie sjesty.
- Kultura jedzenia i picia: picie sangrii w każdym barze czy zamawianie paelli na kolację.
Jak nie być guiri?
Jeśli nie chcesz być postrzegany jako guiri i na wakacjach bardziej pragniesz poczuć się jak Hiszpan, mam dla ciebie krótki przewodnik:
1. Naucz się hiszpańskiego… chociaż trochę
Naucz się kilku podstawowych zwrotów po hiszpańsku – nawet proste „hola” (cześć), „gracias” (dziękuję) czy „la cuenta, por favor” (rachunek, proszę) zrobią dobre wrażenie.
Tak, angielski jest językiem międzynarodowym, ale nic nie sprawi, że będziesz bardziej guiri niż pytanie o drogę po angielsku. Nawet jeśli twój hiszpański nie brzmi najlepiej, Hiszpanie docenią twoje starania.
2. Dostosuj się do lokalnych zwyczajów i harmonogramu dnia
Obiad o 13:00? Kolacja o 18:00? Nie w Hiszpanii. Przygotuj się na obiady w późniejszych porach, a kolacje po 21.00. Jeśli zdecydujesz się na wczesną kolację, więcej niż pewne, że skończysz w restauracji pełnej innych guiris.
3. Zapomnij o paelli na kolację
Paella to danie obiadowe. Jeśli chcesz cieszyć się prawdziwym hiszpańskim jedzeniem wieczorem, postaw na tapas. Poza tym, restauracje serwujące paellę na kolację to często pułapki na turystów.
4. Nie noś białych skarpetek do sandałów
Białe skarpetki z sandałami to wizerunek klasycznego guiri. Wiadomo, skarpetki są wygodne, ale w Hiszpanii, zapomnij o zakładaniu ich do sandałów. Po pierwsze, wygląda to okropnie, a po drugie, niech hiszpańskie słońce chociaż trochę muśnie twoje stopy.
5. Sjesta to świętość
W Hiszpanii podczas sjesty życie zamiera. Nie biegaj więc po mieście, szukając otwartych sklepów. To czas na relaks lub drzemkę. Dostosuj się do tego rytmu, a poczujesz prawdziwą esencję hiszpańskiego życia.
6. Nie wszędzie zobaczysz flamenco
Choć flamenco jest integralną częścią hiszpańskiej kultury, to nie znaczy, że tancerzy flamenco zobaczysz na każdym rogu i w każdej części kraju. Jest to tradycja szczególnie silna w Andaluzji, a na przykład w Galicji nie ma jej wcale.
7. Pamiętaj o całuskach na powitanie i pożegnanie
W Hiszpanii powitanie to rytuał. Zapomnij o zimnym uścisku dłoni. Dwa całusy – jeden na każdy policzek – to jak najbardziej naturalne, nawet jeśli spotykasz kogoś po raz pierwszy. Przełam barierę osobistą i doświadcz hiszpańskiej gościnności.
8. Uważaj na rozmiar kawy
Jeśli zamawiasz café con leche (kawę z mlekiem) i spodziewasz się kubka jak z amerykańskiego serialu, możesz się rozczarować. Hiszpanie piją małe, ale intensywne kawy. Przyzwyczaj się do tych małych filiżanek – w Hiszpanii to norma. Jeśli jesteśmy przy tym temacie, zapraszam do wpisu: Jaką kawę piją Hiszpanie? Po przeczytaniu tego artykułu nie będziesz mieć problemów z zamówieniem kawy w Hiszpanii i nic cię pod tym względem nie zaskoczy.
Bycie guiri to nic złego – w końcu każdy jest turystą w jakimś miejscu na świecie. Jednak jeśli chcesz lepiej poczuć hiszpańską kulturę i uniknąć stereotypowego wizerunku obcokrajowca, wystarczy nieco dostosować się do tutejszego stylu życia. Hiszpanie są otwarci i przyjaźni, więc jeśli okażesz szacunek ich kulturze, z pewnością przyjmą cię z sympatią.
By nie być guiri, najlepiej wczuć się w lokalny rytm, unikać niektórych zachowań i szanować hiszpańskie zwyczaje. Bo przecież chodzi o to, żeby poczuć się jak miejscowy, a nie jak turysta z przewodnikiem w ręku. Ale nie ma co się oszukiwać. Guiri i tak zawsze pozostanie guiri. ¡Viva España!