Czy trzeba znać hiszpański, aby żyć w Hiszpanii? – pytanie to spędza sen z powiek tym, których marzeniem jest przeprowadzka do tego słonecznego kraju. Czy w Hiszpanii wystarczy język angielski? – pytają często niektórzy. Aby żyć w Hiszpanii, nie trzeba znać hiszpańskiego, ale czy będzie to pełne, prawdziwe życie? Dla mnie nie. Myślę, że każdy z nas ma potrzebę kontaktu z drugim człowiekiem, chce rozumieć innych i dąży do tego, aby on sam był zrozumiany. A w Hiszpanii komunikowanie się po angielsku będzie bardzo skomplikowane.
Język jest częścią kultury. Posługiwanie się językiem obcym to nie tylko puste wypowiadanie słów, czy zdań. Znajomość ta jest bardzo ważna, aby móc zasymilować się z tutejszą społecznością. Trzeba zaznaczyć, że angielski nie jest atutem Hiszpanów, więc zaakceptujmy fakt, że raczej nie dogadamy się tutaj w tym języku. Pod tym względem może być ciężko. Gdy zagadamy na ulicy Hiszpana po angielsku, nie spodziewajmy się, że nam odpowie. Powiem tak – hiszpański w Hiszpanii to podstawa. Nawet jeśli będziemy popełniać błędy, mówić z akcentem itp., większość Hiszpanów będzie dla nas wyrozumiała (wiadomo – zawsze znajdą się wyjątki). W ten sposób my sami poczujemy się trochę jak jeden z nich.
Ucząc się hiszpańskiego w Polsce, kiedy przyjedziesz do Hiszpanii, prawdopodobnie nastąpi zderzenie z rzeczywistością. Zdasz sobie sprawę, że ten hiszpański brzmi jakoś zupełnie inaczej. Hiszpanie na co dzień używają wielu kolokwializmów, których znaczenia być może na początku nie będziesz znać. To normalne. Powoli zacznie wchodzić Ci to w krew i z czasem nauczysz się, że np. powiedzenie me cago en la leche nie ma nic wspólnego ze „sraniem w mleko”, tylko używa się go w chwili zdenerwowania, a tirar la toalla nie zawsze znaczy „rzucić ręcznikiem”, ale również „poddać się”. Takich przykładów mogłabym wymienić mnóstwo, ale nie o to chodzi w tym tekście.
Osobiście przez ponad 5 lat w Hiszpanii miałam różne sytuacje, w których nikt nie prowadził mnie za rękę i musiałam dogadywać się sama. I jestem wdzięczna, że było mi to dane. Życie w Hiszpanii nauczyło mnie myśleć po hiszpańsku, a większość tajemnic tego pięknie brzmiącego języka nie jest już mi obca. Najbardziej lubię momenty, kiedy podczas rozmów trafiam w sedno jakimś powiedzeniem z mowy potocznej. Reakcja rodowitych Hiszpanów (od zaskoczenia po uśmiech, czy głośny śmiech) jest wtedy bezcenna. 😂
Mówienie językiem ojczystym danego kraju daje nam niezwykłą moc. Dzięki tej umiejętności możemy nie tylko poznać mieszkających tu ludzi i ich kulturę, ale również odkryć sekrety żywego języka. To naprawdę piękny proces.
Mam również wrażenie, że znajomość języka obcego ma wpływ na naszą osobowość. Według Karola Wielkiego „znać obcy język to jak posiadać drugą duszę”. Czy mówiąc w innym języku, nie czujesz się właśnie tak? Jak inny człowiek?
Umiejętność posługiwania się hiszpańskim otworzy przed nami wiele możliwości. Być może w większych, turystycznych miastach uda się znaleźć pracę tylko z językiem angielskim, ale znajomość hiszpańskiego podczas życia w tym kraju zdecydowanie będzie naszą mocniejszą stroną. Myślę, że warto podjąć wysiłek i zmotywować się do nauki hiszpańskiego, aby żyć pełnią życia w Hiszpanii, a nie wegetować. Bo wydaje mi się, że życie tutaj bez tej znajomości, można by porównać do wegetacji.
Bez języka, którym posługują się otaczający nas ludzie, będziemy czuć się pozbawieni podstawowego narzędzia komunikacji. To nie byłoby prawdziwe życie na emigracji. Szczerze, nie wyobrażam sobie tu mieszkać, nie znając hiszpańskiego oraz nie móc przez to zaznać smaku pełnej hiszpańskości. Nie władając językiem rodowitych mieszkańców, z pewnością czulibyśmy się samotni, niezdolni do zawarcia jakichkolwiek relacji, gorsi, niezrozumiani. Zapewne odbiłoby się to negatywnie na naszej psychice, samopoczuciu oraz pewności siebie. Bez wątpienia byłaby to poniekąd wegetacja. A wyjeżdżając na stałe do Hiszpanii, chyba nikt nie chce umierać za życia?
Świetnie to ujęłaś. Na pewno takie życie byłoby wegetacją. Ja mieszkam w Anglii i też nie wyobrażam sobie życia tutaj bez języka. A swoją drogą moim marzeniem jest przeprowadzka do Hiszpanii i nauczenie się hiszpańskiego. Z przyjemnością śledzę twój blog 🥰
Dziękuję, bardzo mi miło. 🙂 W takim razie życzę Ci, aby Twoje marzenie spełniło się jak najszybciej. ❤️