Emigracja Hiszpania

Życie w Hiszpanii oczami Polaków. Czy warto zamieszkać w tym kraju?

16 kwietnia, 2021

Każdy z nas ma swoją własną, ciekawą historię związaną z przeprowadzką do Hiszpanii. Na wyjazd decydujemy się z różnych powodów. Zawsze z zainteresowaniem słucham lub czytam o Polakach żyjących w innych krajach.

Dzięki Waszym wypowiedziom, na podstawie stworzonej przeze mnie ankiety, udało mi się napisać artykuł ukazujący życie w Hiszpanii w oparciu o Wasze doświadczenia oraz przedstawić, jak postrzegacie ten kraj z własnej perspektywy.

Zapraszam do lektury, w szczególności osoby rozważające wyjazd do Hiszpanii. Myślę, że warto zapoznać się z historiami osób, które tutaj mieszkają i poznać różny punkt widzenia na temat życia w tym kraju.

Marta, 44 lat, Cuenca, Castilla la Mancha

Marta jest muzykiem. W Hiszpanii mieszka od 5 lat. Przyjechała tutaj nagrać płytę i została, bo jak pisze, zakochała się w spokoju i kontrabasiście. Założyła własną firmę. Zajmuje się wyrobem kosmetyków.

Do zalet życia w Hiszpanii zalicza: normalność, wzajemną pomoc i spokój. Najbardziej w tym kraju podoba się jej bezludzie i cisza.

Wadą życia w Hiszpanii, według Marty jest brak zwolnienia na chorobę dziecka.

Najbardziej zaskoczył ją w tym kraju widok dzieci biegających do 22.00 na podwórku.

Przyznaje, że Hiszpania to jej dom, aczkolwiek pisze: Nie wiem, gdzie mnie poniesie. Jestem wędrowcem, który długo nie siedzi w jednym miejscu.

Życie w Hiszpanii nauczyło ją robienia wszystkiego w swoim tempie.

Joanna, 49 lat, Saragossa

Joanna w Hiszpanii przebywa krótko, bo tylko 3 tygodnie. Do tego kraju sprowadziło ją marzenie i firma męża. Na razie zajmuje się wychowywaniem dziecka i jeszcze nie wie, jak dokładnie wygląda sytuacja z pracą.

Opowiada, że w Hiszpanii nie można kupić takich samych produktów (zwłaszcza tych wegańskich i bezglutenowych), jak w polskich sklepach.

Z wypowiedzi Joanny wywnioskowałam, że prawdopodobnie pasjonuje się fotografią, ponieważ najbardziej się jej podoba, że w Hiszpanii może robić nowe, inne zdjęcia.

Chociaż jest tutaj krótko, jako minusy życia w tym kraju wymienia cienkie ściany w blokach i biurokrację. Ma w planach przeprowadzkę do innego miejsca w Hiszpanii.

Najbardziej brakuje jej pieczywa bezglutenowego, które bez problemu mogła kupić w Polsce.

Nie wie, czego nauczy ją życie w Hiszpanii, ale jest pewna, że nauczy się języka.

Angelika, 26 lat, Pinto, Madrid

Angelika mieszka w Hiszpanii od 2012 roku. Znalazła się w tym kraju, jak twierdzi, z lekkiego przymusu, ponieważ jej rodzice tutaj mieszkali. Pracuje jako pomocnik księgowej.

Tak postrzega życie w Hiszpanii: Ludzie są bardziej otwarci, to na pewno, ale też obgadują, jak w Polsce – zauważa. Opornie idzie załatwianie rzeczy w urzędach, za to zaś wydaje mi się, że opieka zdrowotna jest na lepszym poziomie, niż w Polsce. Ludzie po ulicy chodzą bardziej zadowoleni i uśmiechnięci.

Zapytana, czy ciężko znaleźć pracę w tym kraju, odpowiada: Tak, bardzo. Zanim zaczęłam pracować jako pomocnik księgowej, wysłałam CV do 30 firm dziennie. Między 2013 a 2017 rokiem mieszkałam w małej wiosce obok Segovii. Tam było mi łatwiej znaleźć pracę niż tutaj w stolicy.

Pogoda to według Angeliki zaleta życia w Hiszpanii.

Do minusów zalicza wynagrodzenia i składki, jakie trzeba płacić, jeśli się ma własną działalność.

Czy rozważa powrót do kraju? Budujemy dom w Polsce, więc jeśli już, to przeprowadzka na czas emerytury, czy starości. Ale kto wie, czy odnajdę się w Polsce po takim czasie – pisze.

Najbardziej brakuje jej rodziny, a Hiszpania nauczyła ją cierpliwości.

Izabela, 41 lat, Daroca, Saragossa

Izabela mieszka w Hiszpanii od 13 lat. Zajmuje się zarządzaniem cukiernią. Znalazła się w tym kraju, ponieważ wyszła za mąż za Hiszpana, którego poznała na konferencji w Polsce.

Izabela tak opisuje swoje życie w Hiszpanii: Żyje mi się dobrze. W Hiszpanii życie toczy się na ulicy, a w Polsce w domu. W Hiszpanii zawsze rodzina jest na pierwszym miejscu. Uwielbiają dobre jedzenie i mogą o nim rozmawiać godzinami, uwielbiają plotki o znanych ludziach.

Według Izabeli wcale nie jest tak ciężko z pracą w tym kraju. Jest przekonana, że jeśli ktoś bardzo chce pracować, zawsze znajdzie pracę.

Jako zalety życia w Hiszpanii wymienia poranną kawę w barze i słoneczne niebo.

Według Izabeli minusem życia w tym kraju jest powierzchowność znajomości.

Interesowność, prezent za prezent, brak czasopism społeczno-politycznych typu nasza Polityka, Przekrój, czy takich jak Sens, Zwierciadło – to rzeczy, do których trudno jest się jej przyzwyczaić.

A czego jej brakuje z Polski? Przyjaciół i głębokich rozmów przy winie, bo jak twierdzi, tutaj raczej rozmowy są o niczym, zawsze fiesta, fiesta i jedzenie.

W Hiszpanii nauczyła się wyluzować, spóźniać się i cieszyć się życiem.

Olga, 29 lat, Murcia

Olga jest nauczycielką. Mieszka w Hiszpanii od 4 lat. Znalazła się tutaj ze względu na swojego chłopaka.

Olga tak pisze o swoim życiu w Hiszpanii: Ciężko jest znaleźć dobrze płatną pracę, reszta na plus. Rewelacyjne kontakty międzyludzkie, spokojne życie, mniej zamartwiania się, mniej siedzenia w domu i sprzątania oraz myślenia, co sobie ludzie o nas pomyślą.

Twierdzi, że dla nauczycieli zawsze jest praca w tym kraju, ale generalnie jest duże bezrobocie.

Do zalet życia w Hiszpanii zalicza jedzenie, klimat i otwartość ludzi.

Minusem tego kraju według Olgi są upały.

Tęskni za rodziną i polskim jedzeniem.

Życie w Hiszpanii nauczyło ją swobody wypowiedzi i wrzucenia na luz.

Klaudia, 25 lat, Valencia

Klaudia przyjechała do Hiszpanii na studia. Jest tutaj tylko 2 miesiące.

Według niej, życie w Hiszpanii jest podobne do tego w Polsce, ale przyznaje, że tutaj ludzie są bardziej otwarci.

Zapytana o sytuację z pracą w Hiszpanii odpowiada: Jest trudniej niż w Polsce. Nawet osoby mieszkające tutaj od urodzenia potrzebują certyfikatów językowych z valenciano.

Najbardziej jej się tutaj podoba bliski kontakt z naturą, nawet w środku miasta.

Przeciętna pogoda, duża wilgotność, brak rodziny i przyjaciół, powierzchowne relacje to według niej wady życia w Hiszpanii.

Klaudia nie miała problemów z przystosowaniem się do życia w tym kraju, bo jak przyznaje, żyje się tutaj przyjemnie, jednak rozważa powrót do Polski ze względu na brak bliskich.

Życie w Hiszpanii nauczyło ją samodzielności.

Beata, 42 lat, Lleida, Cataluña

Beata do Hiszpanii przyjechała ze względu na pracę. Mieszka tutaj od 18 lat.

Pisze, że mentalność ludzi jest inna w tym kraju. Według niej żyje się tutaj dobrze.

Do zalet życia w Hiszpanii zalicza klimat.

Najbardziej tęskni za rodziną i polskim jedzeniem.

Życie w Hiszpanii nauczyło ją odwagi i wiary w siebie.

Adam, 51 lat, Almacelles, Lleida, Cataluña

Adam obecnie pracuje w Niemczech, ale w Hiszpanii mieszka od 16 lat. Wyjechał w poszukiwaniu pracy i lepszego życia dla dzieci. Jak twierdzi, szybko się tutaj zaaklimatyzował.

Tak postrzega swoje życie w Hiszpanii: Żyje mi się tutaj całkiem dobrze, dzieci są dorosłe, pracują, są zadowolone. Co do życia – różni się bardzo od tego w Polsce. Przede wszystkim ludzie są bardziej przyjaźni, spokojni, niezabiegani – zauważa.

Na początku (kiedy tu przyjechał) pracy było w bród, lecz od 7-8 lat jest bardzo ciężko – twierdzi Adam.

Najbardziej w Hiszpanii podoba mu się krajobraz, życzliwość ludzi i spokój.

Obecna sytuacja z pracą i bardzo powolna biurokracja to według niego minusy życia w tym kraju.

Zapytany o to, czego mu brakuje, odpowiada: Niczego mi nie brakuje, może troszkę zieleni, która jest w Polsce – przyznaje.

Życie w Hiszpanii nauczyło go innego podejścia do życia.

Marta, 28 lat, Cataluña

Marta mieszka w Hiszpanii od końca 2019 roku. Pracuje w biurze. Do kraju przyjechała ze względu na firmę męża. Było jej ciężko zaadoptować się w nowym miejscu, ponieważ miała trudności ze znalezieniem pracy. Nie znała tutaj nikogo ani nie umiała języka.

Było mi bardzo ciężko znaleźć pracę. W regionie, w którym mieszkam, nie ma zbyt wielu dużych firm. Tutaj znajomość języka angielskiego nie jest dużym atutem – opowiada Marta. Teraz jest już okej, ale i tak nie zamierzam tu mieszkać dłużej niż rok – dodaje.

Najbardziej w Hiszpanii podoba się jej możliwość szybkiego podróżowania między górami a morzem.

Ciężko jest mi przyzwyczaić się do panującego tu bałaganu i brudu – pisze. Ludzie są z reguły mili, jednak ich luźne i olewackie podejście do życia nie bardzo mi odpowiada. Życie jest tu całkiem drogie, a zarobki niezbyt wysokie – przyznaje Marta.

Brudne ulice, wyprowadzanie psów bez smyczy, dziwne zasady niemające większego sensu, banki i urzędy zamykane, kiedy jestem jeszcze w pracy, absolutny brak komunikacji w języku angielskim w bankach i innych instytucjach – wymienia dalej wady życia w tym kraju.

Marta rozważa przeprowadzkę w inne miejsce, ponieważ chce założyć rodzinę, a nie wyobraża sobie urodzić tutaj dziecka.

Tęskni za pięknymi polskimi lasami i oczywiście za rodziną.

Hiszpania nauczyła ją tego, że da sobie radę ze wszystkim.

Aldona, 44 lat, Cerezal, Asturias

Aldona mieszka w Hiszpanii od 13 lat. Jest ama de casa, czyli zajmuje się domem. Do Hiszpanii przyjechała ze względu na pracę męża.

Życie w Hiszpanii postrzega jako bardziej spokojne, bez stresu, gonitwy, lecz przyznaje, że obecnie jest ciężko z pracą w jej regionie. Kiedy przyjechała tutaj 13 lat temu, znalazła ją wtedy bez problemu.

Tu, gdzie mieszka najbardziej podoba się jej kultura, ludzie i krajobraz.

Jako minus życia w Hiszpanii wymienia urzędy. Nie mogła przyzwyczaić się do czasu pracy niektórych z nich.

Życie w Hiszpanii nauczyło ją cierpliwości.

Paulina, 35 lat, Ágreda, Soria

Paulina mieszka w Hiszpanii od 5 lat. Jak pisze, wyjechała razem z rodziną w poszukiwaniu lepszego i spokojniejszego życia. Zajmuje się dziećmi i pracuje jako sprzątaczka na 1/3 etatu.

Uważam, że żyje się tu spokojniej i wolniej, niż w Polsce. Ludzie są bardziej życzliwi i prawie zawsze uśmiechnięci. Nie ma tego pędu, który dokucza w Polsce – opowiada Paulina.

Twierdzi, że z pracą nie jest wcale bardzo ciężko. Dla chcącego nic trudnego – przyznaje.

W Hiszpanii najbardziej podobają się jej piękne plaże.

Jako wadę życia w tym kraju wymienia zbyt dużo różnych religii i narodowości.

Wracam do Polski, bo bardzo tęsknię za rodziną, przyjaciółmi. Nie czuję się tu jak w domu – pisze.

Najbardziej brakuje jej tutaj polskich słodyczy.

Hiszpania nauczyła ją otwartości na ludzi.

Jacek, 58 lat, Móstoles, Madrid

Jacek mieszka w Hiszpanii już 31 lat. Jest rencistą. Jak sam przyznaje, od początku był zakochany w Hiszpanii.

„Uciekłem” z Polski przed beznadzieją schyłkowej komuny i niespełnioną miłością – wspomina.

Żyje mu się w tym kraju świetnie i nie wyobraża sobie innego miejsca do życia.

Zapytany o sytuację z pracą w tym kraju, przyznaje, że obecnie jest to skomplikowane, ale zawsze można coś znaleźć.

Do pozytywów życia w tym kraju zalicza przede wszystkim ludzi.

Z Polski nie brakuje mu niczego. Hiszpania nauczyła go czerpać przyjemność z życia. Nawet drobiazgi mogą sprawić, że będzie lepsze – przyznaje.

Gabriela, 43 lat, Teulada, Alicante

Gabrielę do Hiszpanii sprowadziła miłość. Mieszka tutaj od 19 lat. Prowadzi działalność gospodarczą.

Jej zdaniem, Hiszpania to przyjazny kraj. Żyje się dobrze, jest większa tolerancja, niż w Polsce – zauważa.

Według jej obserwacji, ze względu na pandemię, z pracą jest ciężko.

Zaletą życia w Hiszpanii, zdaniem Gabrieli jest tolerancja, a wadą brak pomocy ze strony państwa.

Najbardziej zaskoczyły ją w tym kraju fiesty.

Rozważa przeprowadzkę w inne miejsce, ponieważ lubi zmiany.

Najbardziej tęskni za rodziną i polskim jedzeniem.

Życie w Hiszpanii nauczyło ją tolerancji.

Aleksandra, 35 lat, Reus, Tarragona

Aleksandra mieszka w Hiszpanii od 15 lat. Przyjechała tutaj z przyjaciółmi i już została. Pracuje jako sprzątaczka w klubie sportowym.

Życie w Hiszpanii jest bardziej kolorowe. Chociaż zarobki nie są atrakcyjne, to lepiej się tutaj żyje – przyznaje.

Bardzo ciężko jest znaleźć pracę. Chyba że się ma znajomości lub dobre wykształcenie – opowiada Aleksandra.

Według Aleksandry zaleta życia w Hiszpanii to klimat, a wada – bezrobocie.

Najbardziej zaskoczyła ją otwartość Hiszpanów np. pocałunki na powitanie przy poznawaniu nowych osób.

Brakuje jej rodziny, przyjaciół i polskiego jedzenia.

Życie w Hiszpanii nauczyło ją zaradności.

Przemek, 38 lat, Castellón de la Plana, Comunidad Valenciana

Przemek w Hiszpanii mieszka od 2006 roku. Do tego kraju „przyciągnęła” go kobieta z Hiszpanii. Pracuje jako recepcjonista i tłumacz.

Zapytany, jak wygląda życie w Hiszpanii, odpowiada: Zupełnie inaczej, niż w Polsce, ale ani gorzej, ani lepiej.

Jemu pracę udało się znaleźć dość łatwo, ale twierdzi, że teraz sytuacja wygląda źle.

Pogoda, ceny warzyw i owoców, krajobraz, zabytki to zdaniem Przemka zalety życia w Hiszpanii.

Jako minusy wymienia wysokie podatki, przerośnięty aparat państwowy i mentalność.

Rozważa powrót do Polski ze względu na pracę za odpowiednie zarobki.

Najbardziej tęskni za jedzeniem, klimatem, znajomymi i rodziną.

Życie w Hiszpanii nauczyło go patrzenia na wiele rzeczy z innej perspektywy.

Ilona, 57 lat, Madrid

Ilona mieszka w Hiszpanii od 20 lat. Pracuje jako sprzątaczka. Przyjechała tutaj, ponieważ jej kuzyni otwierali sieć sklepów i potrzebny był im ktoś zaufany, a ona nie mogła kontynuować zawodu fizjoterapeuty w swoim mieście.

Ilona tak opisuje swoje życie w Hiszpanii: Pomijając to, że z dala od rodziny, żyje mi się w miarę dobrze. Chciałabym tu zostać ze względu na klimat, tolerancję, uśmiechy na twarzach mijanych osób, ten brak spięcia, ale tu mieszkam w wynajętym pokoju, a w Polsce mam własne mieszkanie. Mimo że w Polsce mam wielu znajomych i dobre relacje z ludźmi, uważam, że Hiszpania, mimo że to droższy kraj, jest bardziej przyjaznym, pozytywniejszym. Tu problemy przeżywa się łatwiej.

Po pracy u kuzynów przeprowadziłam się do Madrytu i dostałam pracę od ręki dzięki Polkom, które poszły do lepszej pracy. Miałam szczęście, bo nie znałam w ogóle języka, poza tym pierwsza praca była okropna i przede mną 17 osób ją porzuciło w ciągu miesiąca – wspomina Ilona.

Według Ilony zaletą życia w Hiszpanii są przede wszystkim ludzie. Wiele czasu spędzam w środkach transportu. Lubię obserwować ludzi. Siedzą obok siebie ludzie z całego świata, o różnym wyznaniu i rozmawiają ze sobą o złym szefie, o pracy, chorobach, gdzie pojadą na wakacje, o zwykłych życiowych problemach i radościach. Taka wieża Babel. Czasami wydarzy się coś śmiesznego i wszyscy zaczynają się śmiać i dyskutować – opowiada.

Podoba mi się też przyroda, klimat. Jak człowiek miałby zjebane życie, to przynajmniej przyroda nie dowala stresu i nie pogarsza humoru. 3-4 godziny to dojazdy do pracy. Lubię obserwować ludzi. Siedzą obok siebie ludzie z całego świata, o różnym wyznaniu i rozmawiają ze sobą, o pracy, o złym szefie, o złych politykach – powtarza Ilona.

A jak postrzega wady życia w Hiszpanii? Minusem jest moje własne lenistwo i niemożność nauczenia się języka. Gdybym ogarnęła go od początku, mogłabym znaleźć pracę w zawodzie. Mogłabym wynająć własne mieszkanie, może wziąć kredyt i zamiast kupić mieszkanie w Polsce, kupić tutaj – rozważa.

W Hiszpanii zaskoczyło Ilonę kilka mało istotnych rzeczy. Kontakt do zapalenia światła niżej niż w Polsce. Do tej pory sięgam ręką wyżej, jak wchodzę do ciemnego pokoju – opowiada. Na pewno jedzenie, gdyż kubki smakowe były przyzwyczajone do innej diety. W tej chwili w Polsce już mi tak nie smakują moje dawne, ulubione potrawy, mimo że jadę, myśląc o ich spróbowaniu i mam na nie smaka.

Zaskoczyła mnie reakcja mojego organizmu na upał – wspomina Ilona. Pracowałam w czasie sjesty, w upale 45 stopni na dworze przy plaży i nie byłam w stanie zebrać myśli. Miałam sensację rozpływającego się mózgu, mózgu z galarety. Wtedy zrozumiałam, po co jest sjesta. W tej chwili upały, ale tylko w Madrycie absolutnie mi nie przeszkadzają. Gorzej nad morzem – przyznaje.

Ilona rozważa powrót do Polski, ze względu na to, że nie ma innego wyjścia. Nie stać mnie będzie na pozostanie w Hiszpanii po przejściu na emeryturę – pisze.

Najbardziej tęskni za swoim mieszkaniem, córkami i sąsiadami, ale są to tylko wspomnienia, bo obecnie, jak twierdzi, nikogo już w Polsce nie ma.

A czego nauczyła się, żyjąc w Hiszpanii? Spojrzenia z zewnątrz na wszystko, na znajomych, rodzinę, kraj, religię… Może to zasługa samego wyjazdu, ale to, że akurat jest to Hiszpania, podkreśliło to jakby jeszcze bardziej. I fakt, że można przebywać między ludźmi uśmiechniętymi, w sklepie, urzędzie, na ulicy, że nie trzeba być aż tak nadętym, poważnym, uciągniętym, niemiłym – pisze.

To kraj o innym spojrzeniu na życie, na relacje międzyludzkie, bez obrażania się, bez podtekstów – opowiada. Mówienie wprost bez złych intencji. Kiedy trzeba to bawić się, a kiedy trzeba, to być konkretnym. Możliwość mówienia tego, co się myśli i nikt tego nie będzie odbierał jako atak na niego, na rodzinę, kraj, wyznanie. Może to nie zasługa Hiszpanii, a ogólnie wyjazdu – reasumuje Ilona.

Paulina, 23 lat, Vic, Barcelona

Paulina w Hiszpanii mieszka od 3 lat. Przeprowadziła się tutaj do chłopaka. Pracuje jako operator produkcji w fabryce pizzy.

Tak opisuje swoje życie w tym kraju: Żyje mi się bardzo dobrze. Myślę, że jest to idealny kraj dla mnie, nie widać na ulicach tłumów zgorzkniałych ludzi, jak w Polsce. Nie ma takiego pośpiechu, zazdrości i wścibskości.

Zapytana o sytuację z pracą w Hiszpanii odpowiada: Nie było ciężko, w tym regionie jest dużo pracy – kto chce, ten pracuje.

Jako plus życia w tym kraju wymienia krajobraz.

Biurokracja i zbyt duża liczba emigrantów z Afryki to zdaniem Pauliny minusy życia w Hiszpanii.

Poziom obsługi klienta, który leży na dnie i kwiczy – tak opisuje to, co najbardziej zaskoczyło ją w tym kraju i do czego nie może się przyzwyczaić.

Tęskni za polskim jedzeniem, a życie w Hiszpanii nauczyło ją zaradności.

Ania, 33 lat, Almudévar, Huesca, Aragón

Ania mieszka w Hiszpanii od 15 lat. Zajmuje się fotografią i domem. Jak pisze, znalazła się tutaj przez totalny przypadek. Znajomy jechał i pojechałam z nim zwiedzić Hiszpanię. Po roku miałam wrócić – wspomina.

Tak postrzega życie w tym kraju: Żyje mi się bardzo dobrze. Uwielbiam Hiszpanię za wiele rzeczy. Słońce, klimat, jedzenie, ludzi, morze, góry, fiesty. W Aragonie jest wiele pięknych miejsc do zwiedzenia. Wszystko w miarę blisko. Lubię otwartość Hiszpanów, ich serdeczność i uśmiech. Też to, że nieważne, jak mówisz, naprawdę starają się z całych sił Cię zrozumieć. Bardzo podobają mi się tutejsze fiesty, gdzie jest radość i wspólne świętowanie. Mało kto szuka zaczepek, jak to bywa w Polsce. Wydaje mi się też, że opieka medyczna jest tu na lepszym poziomie, natomiast pewnie zależy od tego, na jakiego lekarza trafisz. Ciężko mi coś więcej powiedzieć, bo nie mieszkam w Polsce od 19 roku życia – pisze.

Na pewno nie jest to kraj wielkich pieniędzy – przyznaje Ania. Natomiast wydaje mi się, że spokojnie można znaleźć przeciętną pracę, gdzie zarabia się korzystne pieniądze. Jeśli obie strony pracują, to moim zdaniem, można żyć na dobrym poziomie. Do mnie praca zazwyczaj sama przychodziła, raczej nigdy nie miałam problemów z jej znalezieniem – opowiada.

Ania kocha Hiszpanię za słońce, ludzi, krajobrazy i radość.

Minus życia w tym miejscu postrzega w tym, że jest daleko od rodziny. Bardzo rzadko widuje rodziców i całą resztę swojej rodziny.

Najbardziej zaskoczyły ją w tym kraju prefiesty, czyli fiesta z okazji tego, że za tydzień będzie fiesta – opisuje Ania.

Brakuje jej ogórków kiszonych, białego sera i polskiego piwa.

Pisze, że Hiszpania nauczyła ją życia.

Barbara, 64 lat, Lleida, Cataluña

Barbara mieszka w Hiszpanii od 30 lat. Jest emerytką. Przyjechałam na wczasy, bo wtedy potrzebna była wiza – wspomina.

Żyje jej się dobrze, tutaj jest więcej wolności – stwierdza.

Barbara pisze, że kiedy tutaj przyjechała, było o wiele więcej pracy.

Najbardziej lubi Hiszpanię za klimat.

Niektórzy traktują nas troszkę gorzej, niż tubylców – pisze Barbara, wymieniając wady życia w tym kraju.

Zapytana, czy jest coś, do czego nie mogła się tutaj przyzwyczaić, odpowiada: Można się przyzwyczaić do wszystkiego. Ale to zależy od naszego podejścia – dodaje.

Z Polski nie brakuje jej niczego, a Hiszpania nauczyła ją tolerancji.

Ilona, 38 lat, Navas, Cataluña

Ilona mieszka w Hiszpanii od 17 lat. Przyjechała tutaj ze względu na rodziców. Pracuje jako pomoc pielęgniarska.

Zapytana, jak postrzega swoje życie w tym kraju, odpowiada: Inny poziom życia, nie boję się, że mi braknie do następnej wypłaty.

Czy ciężko znaleźć pracę w Hiszpanii? Przed wejściem do Unii tak, teraz jest łatwiej – pisze Ilona.

Klimat to według niej zaleta życia w tym kraju. Jako minus podaje, że większość rodziny i jej znajomi są daleko.

Nie mogła przyzwyczaić się do sjesty i szkoły, do której dzieci chodzą dwa razy dziennie.

Najbardziej brakuje jej polskiego jedzenia i tradycji świątecznych.

Życie w Hiszpanii nauczyło ją samodzielności, szczerości i otwarcia na różne kultury.

Lena, 30 lat, Terrassa, Cataluña

Lena w Hiszpanii mieszka od 2011 roku. Przyjechała tutaj ze względu na pracę ojca jej dziecka. Pracuje jako ekspedientka w sklepie.

Cieszę się, że tu mieszkam. Ludzie są bardziej otwarci, niż w Polsce – przyznaje.

Lena twierdzi, że obecnie ciężko jest znaleźć pracę.

Klimat to według niej zaleta życia w Hiszpanii. Jako wadę podaje duże bezrobocie.

Zapytana o to, czy jest coś, do czego nie mogła się przyzwyczaić, odpowiada: Mieszkam w Katalonii i od początku uczyłam się tylko hiszpańskiego. Ciężko mi się uczyć katalońskiego.

Tęskni już tylko za rodziną, a Hiszpania nauczyła ją spokojniejszego podejścia do życia.

Aleksandra, 44 lat, Mallorca

Aleksandra mieszka w Hiszpanii od 14 lat. Znalazła się tutaj ze względu na rodzinę. Pracuje w hotelarstwie.

Twierdzi, że życie w tym kraju nie różni się niczym, jedynie tęsknotą za rodziną i Polską. Pisze, że kiedyś nie było problemu ze znalezieniem pracy. Teraz sytuacja wygląda gorzej.

Klimat to według niej zaleta życia w tym kraju. Wadę życia w Hiszpanii postrzega w samotności i tęsknocie za krajem. Nie mogła przyzwyczaić się do sytuacji związanej z nauką dzieci.

Jak pisze, brakuje jej wszystkiego, co polskie, a życie w Hiszpanii nauczyło ją cierpliwości.

Ania, 28 lat, Salamanca, Castilla y León

Ania w Hiszpanii mieszka od 3 miesięcy. Jej mąż znalazł pracę w Salamance, więc postanowili spróbować i przenieść się do tego kraju. Ania obecnie uczy się hiszpańskiego w szkole prywatnej.

Lepsza jakość produktów spożywczych, dużo słońca, zdecydowanie lepsza mentalność ludzi – wymienia plusy życia w Hiszpanii. W Polsce dochodzi do poważnych zawirowań w polityce. Nie podoba mi się mentalność Polaków – dodaje.

Zdaniem Ani, nie ma miejsca, w którym ciężko jest znaleźć pracę. Biorę obecnie udział w kilku procesach rekrutacji, znając hiszpański na poziomie A2. Dla ludzi ze znajomością języków wszędzie się znajdzie praca – przyznaje.

Zapytana o wady życia w tym kraju odpowiada: Hiszpania jest bardzo głośnym krajem i życie wśród wielu rodzin (duża ilość sąsiadów) potrafi być drażniąca.

Do czego nie może przyzwyczaić się w Hiszpanii? Sjesta – nadal nie zaakceptowałam i chyba nie zaakceptuję, godziny posiłków (wraz z mężem Włochem jemy posiłki w zupełnie innych godzinach i tak zostanie) – stwierdza.

Bardzo tęskni za rodziną i przyjaciółmi.

Życie w Hiszpanii nauczyło Anię, że warto próbować i się nie bać. Bardzo się bałam wyjazdu do Hiszpanii, nie znając języka i żyjąc w takim małym mieście, jednakże warto! – zachęca.

Podsumowanie

Jak widać, każdy z nas ma swoją własną historię związaną z wyjazdem do Hiszpanii. Co człowiek, to różne przeżycia. Kraj ten w oczach każdego widziany jest inaczej, jednak niektóre doświadczenia i opinie są do siebie bardzo zbliżone.

Widzę, że nie tylko ja, żyjąc w tym kraju, nauczyłam się innego podejścia do życia, zaczęłam cieszyć się chwilą oraz zwracać bardziej uwagę na drobiazgi, które mogą uczynić nasze życie o wiele lepszym.

Czy warto zamieszkać w Hiszpanii? Myślę, że po przeczytaniu tego artykułu, każdy odpowie sobie sam na to pytanie, chociaż czasem lepiej doświadczyć czegoś na własnej skórze, aby się naprawdę przekonać.

Bardzo dziękuję wszystkim i każdemu z osobna za poświęcony czas i wypełnienie ankiety, ponieważ dzięki Wam powstał ten artykuł. 🙂

Podoba Ci się ten wpis? Będzie mi bardzo miło, jeśli udostępnisz go dalej. A może masz ochotę zostawić po sobie ślad w formie komentarza?

Zachęcam Cię również do odwiedzenia mojego profilu na Facebooku i Instagramie.

Inne ciekawe wpisy

Powiadomienia
Powiadom o
guest
4 comments
najstarszy
najnowszy oceniany
Wbudowane informacje zwrotne
Zobacz wszystkie komentarze
365dniwobiektywielg
3 lat temu

Wszędzie warto gdzie nam dobrze

kazik66
kazik66
2 lat temu

Tęsknić za polskim jedzeniem? Nie rozumiem. To nie można sobie jedzenia, które się lubi, przyrządzić?

Michal
Michal
1 rok temu

Super merytoryka. Ja kupowałem w Hiszpanii i mega mi pomogli z Perla De La costa na Costa Del Sol. http://www.perladelacosta.com

4
0
Czekam na Twój komentarz :)x