Hiszpania może przybierać różne oblicza. Tak, jak każdy kraj, jest to miejsce z tysiącami zalet i wad. Nie da się jednoznacznie określić, jak wygląda życie w Hiszpanii. Rozmaite „twarze” tego kraju to tak naprawdę odbicia w lustrze poszczególnych ludzi, zbiór ich historii, doświadczeń i przemyśleń. Od tego bowiem zależy, że jeden opisuje Hiszpanię w samych superlatywach, a drugi postrzega ją w bardziej negatywny sposób. Każdy z nas jest inny. Odmienne również będą więc nasze wizje życia w Hiszpanii.
Świat jest pełen dobra i zła. Na każdym kroku przeplatają się one ze sobą. Perfekcja nie istnieje nigdzie. Słonecznej Hiszpanii również można wiele zarzucić. Jednak niektórzy kochają ten kraj za wszystko, są tutaj szczęśliwi. Inni wręcz przeciwnie. Ile osób, tyle obrazów tego kraju i na pewno żaden nie jest od siebie lepszy. Są one po prostu inne, prawdziwe na swój sposób, w pełni zgodne z każdym z nas.
Hiszpania to piękny kraj pełen słońca, miejsce o wyjątkowym charakterze. Zamieszkują go ludzie o innej od polskiej, specyficznej mentalności. Są to normalni ludzie, ludzie z krwi i kości. Z ludzkimi cechami. Jakże mogłoby być inaczej? Możliwe, że obgadają Cię za plecami, obdarzając wcześniej pozornie szczerym uśmiechem. I co z tego? Wskaż inne miejsce na świecie, w którym ludzkie sprawy wyglądają inaczej! Zanim ocenisz, spójrz najpierw na siebie. Nikt przecież nie jest święty.
Tutaj przynajmniej widać więcej radości, nie rzuca się w oczy tyle zawiści. Odtrutką staje się optymizm. Hiszpanie stres potrafią odłożyć na bok, podkolorowując szarość życia najbardziej wyrazistym odcieniem. Nie lubią mówić o problemach. Przeżywają je inaczej. Ciężkie tematy zostawiają dla siebie, skrywają je wewnątrz. Po co wywlekać je na wierzch? O wiele bardziej odpowiadają im rozmowy o wszystkim i o niczym, o pierdołach, życie chwilą, tu i teraz. Po co wgłębiać się w mroczną stronę życia? W Hiszpanii to temat tabu.
Hiszpańska mentalność. Luźniejsze podejście do wielu spraw. Użalanie się nad sobą i zatruwanie sobie życia problemami nie leży w naturze Hiszpanów. Wolą zamaskować je pod uśmiechem, stosując się do motta Carpe diem. Don’t worry, be happy! Po co martwić się bardziej, skoro świat i tak jest już porąbany? Nawet jeśli nie jest to do końca prawdziwy uśmiech, nadal pozostaje uśmiechem.
Hiszpania nie jest krajem wielkich pieniędzy, ale czy tylko kasa się w życiu liczy? Może nie jest to miejsce, w którym dobra praca przychodzi łatwo. Nikt jednak nie obiecywał, że tak będzie. Mimo że wielu nie może zrealizować się w Hiszpanii zawodowo, dostrzega tutaj jednak inne, ważniejsze w życiu kwestie. Każdy ma inne priorytety. A poza tym, wszędzie pod tym względem jest podobnie. Ludzie czasem lubią sobie po prostu ponarzekać.
Ideały nie istnieją i właśnie w tym tkwi piękno. Hiszpania, mimo swoich wad przyciąga swoim barwnym i wyrazistym charakterem. Niejeden określa ten kraj jako idealne miejsce do życia i na pewno ma ku temu swoje własne powody.
Powyższy obraz Hiszpanii to tylko jeden z wielu. Nie musi być prawdziwy dla wszystkich. Nie każdy się z nim utożsami.
Patrząc bardziej obiektywnym okiem, nasuwa mi się na myśl kolejny, totalnie odmienny. Mimo że wychodzi spod moich palców stukających w klawiaturę, nie są to moje myśli. Jest to zlepek tekstów, które wysyłają mi ludzie, czasem prawdziwi hejterzy. Chociaż z niektórych wiadomości wylewa się niezrozumiała dla mnie złość i nienawiść, ja ich komentarze ujęłam w bardziej elegancki, następujący sposób:
Hiszpania nie jest krajem dobrym do życia. Klimat i słońce to nie wszystko. Trzeba jeszcze mieć co do garnka włożyć! Widok palm nie pomoże. W tym kraju nie ma przyszłości, brak tutaj perspektyw, nie ma pracy.
W lecie trzeba chować się przed słońcem, którego można mieć serdecznie dość. Ten palący żar z nieba może wypalić skórę. Co to za przyjemność siedzieć cały dzień jak w norze ze spuszczonymi żaluzjami? W te upały nie da się normalnie funkcjonować!
W Hiszpanii pod pozornie radosnymi uśmiechami kryje się wiele hipokryzji, a luz jest tylko pozorem. Hiszpanie nie potrafią otwarcie rozmawiać o problemach, które zdrowo jest czasem z siebie wyrzucić, wyżalić się komuś. Tutaj dusisz je w sobie razem z nimi, udając, że no pasa nada (nic się nie dzieje).
Prawdziwe przyjaźnie są tutaj rzadkością. Przez płytkie hiszpańskie myślenie brakuje głębi w relacjach. Rozmowy są często o niczym. Od ich olewackiego podejścia do życia czasem nóż się w kieszeni otwiera! Ta powierzchowność bardzo rzuca się w oczy.
Rozmowy z Polakami są zdecydowanie bardziej wartościowe. Hiszpanie pod wieloma względami nie dorastają nam do pięt. Polska ma wszystko, a Hiszpania to jedno wielkie dno. Jak okupas zajmą ci mieszkanie, to się przekonasz na własnej skórze! To kraj tylko dobry na wakacje…
O Hiszpanii można by pisać w nieskończoność. Opisów życia w tym kraju istnieje tyle, ile nas. Każdy bowiem patrzy na niego z innej perspektywy, przez pryzmat własnych doświadczeń. Nie kłóćmy się więc ze sobą, nie docinajmy sobie nawzajem, nie ziejmy jadem niczym syczące żmije. Po co udowadniać swoją rację? Szkoda na to czasu. Każdy ma prawo myśleć, jak chce. Uszanujmy to. Nie lepiej zająć się upiększaniem własnego życia?
Który opis Hiszpanii jest bliższy Waszemu sercu? A może macie własne, jeszcze inne zdanie?
PS Tylko bez hejtu, proszę. Obraźliwe, pełne agresji komentarze od razu usuwam. Nie pozwolę, aby pojawiały się na moim blogu.
Kwestia dopasowania czlowieka do kraju i kraju do czlowieka. Poszczegolne miasta tez roznia sie od siebie. To chyba dobrze ze mamy takie mozliwosci. Pozdrawiam.
Hiszpania to piękny kraj, a choć żyje się nie łatwo, to uśmiech i życzliwy gest tubylców (w moim przypadku Kanaryjczyków) wiele upraszcza i dodaje sił. Tylko dlaczego w tak pięknym zakątku świata jest tak wielu nieżyczliwych rodaków (patrz Polaków), którzy starają się uprzykrzyć innym życie. Dlaczego każda nacja potrafi sobie wzajemnie pomagać, a Polak Polakowi wilkiem…. 😟