Lato w Hiszpanii ze względu na ekstremalne temperatury to nie jest czas dobry dla wszystkich. Nie każdy może normalnie funkcjonować, podczas gdy z nieba leje się żar. Z tego względu Hiszpania chyba nie będzie odpowiednim miejscem do życia dla tych, którzy bardzo źle znoszą upały. Uwielbiam słońce, ale odkąd tutaj mieszkam, letnie miesiące nie są moimi ulubionymi. Jest tak gorąco, że najchętniej schowałabym się w lodówce.
W okresie letnim, w wielu regionach Hiszpanii upał nie daje wytchnienia i bywa, że temperatura codziennie przekracza 35 stopni. Jest to strasznie monotonne i męczące. Brakuje mi wtedy chwilowego ochłodzenia oraz orzeźwiającego deszczu.
Upały oczywiście inaczej znosi się, gdy jesteśmy na wakacjach, a dokładniej na plaży. W każdej chwili możemy się wtedy ochłodzić, zanurzając się w wodzie. To najlepsza opcja, aby przetrwać gorący dzień. Jednak codzienne życie w Hiszpanii nie polega tylko na wiecznych spacerach wzdłuż brzegu oraz wsłuchiwaniu się w kojący szum fal.
Żyjąc tu na co dzień, upały odczuwa się zupełnie inaczej niż podczas urlopu. Na początku nie mogłam za bardzo przywyknąć do hiszpańskiego rytmu i stylu życia. Szybko jednak zdałam sobie sprawę, że nie da się tutaj żyć tak samo, jak w Polsce. Place zabaw przez większość dnia świecą pustkami z wiadomego powodu. Nikt nie spaceruje z dziećmi w taki skwar i jest to jak najbardziej normalne. Z tego względu widok dzieci spędzających czas na dworze do późnych godzin również nikogo nie dziwi. Najlepszą opcją w ciągu dnia, gdy nie mamy w pobliżu plaży, jest basen, a klimatyzacja lub wiatraki w mieszkaniu to podstawa.
JAK PRZETRWAĆ UPAŁY?
Miej przy sobie wachlarz
Wachlarz to nie tylko piękny dodatek, szczególnie dla kobiet, ale jego powiew również może nam pomóc przetrwać upał. Widok wachlujących się osób jest w Hiszpanii jak najbardziej normalny. Będąc kiedyś na weselu w Toledo, gdzie termometr wskazywał tego dnia 40 stopni, pozytywnym zaskoczeniem było dla mnie, że przy wejściu do kościoła, oprócz butelek z wodą, rozdawano właśnie wachlarze. Można było sobie wybrać nawet kolor najbardziej pasujący do stroju.
Nie zapominaj o okularach przeciwsłonecznych
Okulary przeciwsłoneczne to rzecz absolutnie niezastąpiona w Hiszpanii. I nie chodzi tylko o upały, ale bardziej o samo słońce. Bez okularów nigdzie się nie ruszam.
Pij dużo wody
Woda jest niezbędna do prawidłowego funkcjonowania naszego organizmu, zwłaszcza w upał. Powinniśmy wtedy pić, nawet jeśli nie odczuwamy pragnienia.
Na spacery najlepiej wychodź wczesnym rankiem i późnym wieczorem
Spacery w gorącym hiszpańskim słońcu to nie najlepszy pomysł. Można poczuć się jak w piekle bądź piekarniku. Już nie wspominam o uprawianiu sportu. Temperatury są po prostu nie do zniesienia.
Załóż czapkę z daszkiem lub kapelusz
Pamiętajmy, aby w upał chronić głowę. Będąc ostatnio w gorącej Andaluzji, nie zdejmowałam kapelusza przez większość czasu. W przeciwnym razie rozbolałaby mnie głowa i szybko poczułabym okropne zmęczenie.
Stosuj krem z filtrem
O kremie z wysokim filtrem powinniśmy pamiętać, zwłaszcza przebywając na plaży. Czasem mamy wrażenie, że słońce nie grzeje tak mocno i krem nie będzie nam potrzebny. Na pewno niejeden z nas przekonał się na koniec dnia, że nie był to dobry pomysł. Aby uniknąć oparzeń słonecznych i nie mieć czerwonej jak rak opalenizny, zawsze stosujmy kremy z filtrem. To bardzo ważne, aby chronić naszą skórę.
Na zakończenie dodam, że mieszkając w Hiszpanii, zrozumiałam, po co tak naprawdę jest sjesta. Biorę przykład z Hiszpanów i korzystam z niej, kiedy tylko mogę. Nie bez przyczyny trwa ona w godzinach, kiedy słońce jest najostrzejsze i niekoniecznie polega na drzemce. Celem sjesty jest odpoczynek od pracy, chwilowa regeneracja, aby zebrać siły na dalszy ciąg gorącego dnia. I widzę też jedną zaletę upałów – pranie wysycha w moment! 😄
A wy jak radzicie sobie w upały?
