Jak 3 października 2024 roku zapamiętałam jako najgorszy dzień w moim życiu (wtedy z ust lekarza padła diagnoza: chłoniak PMBCL), tak 7 marca 2025 roku będę wspominać jako jedną z najszczęśliwszych dat. W ten dzień dostałam najwspanialsze wieści, jakie mogłam usłyszeć. Dowiedziałam się, że pokonałam to dziadostwo, które zaatakowało mój organizm pół roku temu. Od początku mówiłam, że jestem bardziej agresywna, ale miałam również wiele chwil zwątpienia. Badanie PET pokazało, że jestem wolna od chłoniaka. Choroba jest w całkowitej remisji.…